Pijany mężczyzna chciał holować swój samochód na wózku widłowym. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Tłumaczył, że skończyło mu się paliwo w samochodzie. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
8 sierpnia 2024 roku o godzinie 23:30 oficer dyżurny wieruszowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Lututów przy drodze wojewódzkiej pijany mężczyzna, próbuje holować pojazd marki BMW za pomocą wózka widłowego. Na miejsce niezwłocznie zostali skierowani wieruszowscy policjanci ruchu drogowego którzy na ul. Ogrodowej zauważyli wymieniony samochód podniesiony na widłach wózka oraz mężczyznę, który kierował tym pojazdem. Mundurowi niezwłocznie uniemożliwili mu dalszą jazdę barykadując wózek widłowy radiowozem. Mężczyzna na widok policjantów stał się agresywny, wyszedł z wózka widłowego i próbował uciec z miejsca interwencji pomimo wzywania funkcjonariuszy do zachowywania się zgodnego z prawem. 50-latek nie reagował i był wulgarny w stosunku do policjantów utrudniając policjantom wykonywanie czynności. Wobec powyższego funkcjonariusze zastosowali wobec niego środki przymusu bezpośredniego. Podczas zatrzymania mężczyzna naruszył nietykalność cielesną jednego z policjantów. Po wylegitymowaniu okazało się że to 50-letni mieszkaniec powiatu wieruszowskiego. Badanie policyjnym alkomatem wykazało obecność w jego organizmie ponad 2 promili alkoholu. Mężczyzna został osadzony w policyjnej celi i po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. Odpowie również za prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, a także zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka kara grzywny.
Źródło: KPP Wieruszów